czwartek, stycznia 19, 2006

A co tam Panie w polityce? Peru przed wyborami


Wieczory spedzamy w mieszkaniu brata Daniela. Ogladamy miedzy innymi ¨Dzienniki motocyklowe¨ i dochodzimy do wniosku ze zwiedzac Ameryke Lacinska w tym czasie co Che Guevara byloby duuuzo ciekawiej.
W Peru zblizaja sie wybory. Prosimy Daniela zeby przyblizyl nam sylwetki kandydatow. Tutaj tak samo jak w Ekwadorze i innych panstwach w tym regionie istnieje przeklenstwo obowiazkowego glosowania. Daniel ubolewa nad tym ze wygrywa zazwyczaj banda pajacow, ktorym udalo sie czyms kupic niemajace o polityce pojecia tlumy. Bardzo szanuje i podziwia wielkiego pisarza, ale tez dobrego ekonomiste Mario Vargasa Llose. Ten, ku jego niezadowoleniu, w roku 1990 przegral wybory wlasnie z Fujimorim. Fujimori zreszta pozniej zaaplikowal w kraju plan ekonomiczny dokladnie skopiowany od Llosy…
Prezydenci w Peru zazwyczaj po skonczonej kadencji poprostu… uciekaja. Tak jak uciekl w 2000 roku Fujimori i jak byc moze zrobi rowniez obecny prezydent Aleksander Toledo. Byl to pierwszy prezydent Indianin w Ameryce Poludniowej Pochodzi oczywiscie ze sierry. Takich jak on mieszkancy wybrzeza nazywaja czesto z pogarda ¨cholo¨ (chociaz mozna to tez powiedziec w znaczeniu pozytywnym i wtedy oznacza to poprostu ¨Peruwianczyk¨). Toledo wszedl na scene polityczna z calym impetem organizujac wielka manifestacje przeciwko rzadom Fujimoriego. Wezwal on ludnosc z Peru zeby przybyla do Limy z 4 Suyos – Chinchaysuyo, Contisuyo, Collasuyo i Antisuyo. Chcial w ten sposob nawiazac do impereium Inkow, ktore podzielone bylo wlasnie na 4 suye. W Limie zgromadzily sie rzeczywiscie tlumy, marsz nazwano La Marcha de los Quatro Suyos. Wyslani przez rzad prowokatorzy zaatakowali i podpalili Centralny Bank Rezerw. Zgineli ludzie. Cala wina za to zrzucona zostala na Toledo i jego marsz.
Dzieki temu fortelowi Fujimori jeszcze na krotko zdolal utrzymac sie u wladzy. Ale juz wkrotce potem wyszly tasmy, dowodzace tego ze jego prawa reka -Vladimiro Montesino zamieszany byl w wiele korupcyjnych afer.
W wyborach 2000 w szranki staneli miedzy innymi – Toledo, Alan Garcia i Lourdes Flores. Alan Garcia byl mlodym, przystojnym mowca, ktory w drugiej polowie lat 80 doprowadzil kraj do ruiny. Flores to kobieta z klasy wyzszej, przedstawicielka partii ultraprawicowej. Zostala ona zdyskwalifikowana przez duza czesc wyborcow po tym jak jej ojciec w pogardliwy sposob nazwal Toledo ¨cholo¨. Ludzie nie poczuli sie z tym dobrze ze jakis arystokrata opluwa Indianina. Coz i w koncu Indianin wygral.

Obecnie przeciwko Toledo lezy w sadzie wiele pozwow, zwiazanych miedzy innymi z zamieszaniem w korupcje. Nie moze zreszta kandydowac po raz drugi (musialby odczekac 5 lat). Jego kandydatem jest Velaunde z tej samej co on partii – Peru Possible.

W tegorocznych wyborach kandyduje znowu Alan Garcia, ktorego jednym z czolowych hasel jest to, ze czlowiek uczy sie na bledach… Coz, troche to zalosne, ale … dziala… Garcia ma okolo 15 % poparcia, a jak popatrzysz na to co mowia mury w Peru, masz wrazenie ze jest to najpewniejszy kandydat. Napisy ALAN widac na kazdym rogu, umieszczane w otoczeniu socjalistycznych sloganow w stylu : ¨Chleba i wolnosci!¨ Jego sila polega tez, albo raczej przede wszystkim na tym ze wspiera go najwieksza w kraju partia – APRA(Alianza Popular Revolutionar Americana).
W szranki staje takze ponownie Flores, i jest to kandydatka naszego Daniela. Tym razem nie dopuszcza juz ojca do glosu w kampanii... W sondazach jest na drugiej pozycji z ok 25% poparciem. Jej zwolennicy maja nadzieje, ze ludzi do glosowania na kobiete zacheci zwyciestwo plci pieknej w Chile.
Na pierwszym miejscu z 28% znajduje sie emerytowany wojskowy. Komendant Ollanta Humala. On swego czasu rowniez staral sie obalic Fujimoriego, zabil przy tym paru policjantow. W rezultacie jednak zdestabilizowal tylko sytuacje w kraju, po czym… uciekl. Cieszy sie on poparciem szczegolnie na Poludniu, w regionie Arequipy. Ludzie, ktorzy na niego glosuja sa spragnieni twardych rzadow w panstwie. Jest to czas, kiedy w regionie sierry, w niektorych jej czesciach reaktywuja sie grupki terrorystyczne. Humala chce wprowadzic kare smierci dla mordercow i handlarzy narkotykow.
Daniel najbardziej obawia sie wlasnie jego zwyciestwa. Humala ma bowiem bardzo duze poparcie Chaveza, ktory jest na etapie budowania w Wenezueli socjalistycznej dyktaturki. Za wsparciem wenezuelskiego brata, przyszloby i pewnie pare cieplych slow od towarzysza Fidela. I w ten sposob tworzy sie w Ameryce Lacinskiej pewien magiczny krag: Kuba, Wenezuela, Boliwia (ostatnie zwyciestwo Indianina Evo Moralesa), Peru… Plus mrugajaca do nich zalotnie okiem Brazylia. Bialko tego oka ma bowiem odcien rozowy…
Fujimori wrocil z Japonii, zeby kandydowac, ale zostal przechwycony w Chile i aresztowany trzy miesiace temu. Bedzie odpowiadal przed sadem za dwie masakry, korupcje i multum innych rzeczy. Po latach nieudanych prob wyciagniecia go z Japonii, w koncu gora sama przyszla do Mahometa…

Bedzie ciekawie. Zobaczymy.

Brak komentarzy: